
Związek dwojga ludzi to świętość i misterium. Miejsce, gdzie rodzi się nie tylko miłość, ale przede wszystkim nowe życie oraz wzajemne spełnienie. Co jest ważne i co sprawia, że on i ona mogą być razem oraz wzajemnie wzrastać? Popatrzmy na ten temat z perspektywy systemowej.
Kiedy mężczyzna i kobieta decydują się być razem, wnoszą do nowego związku wszystkie wzorce zachowania, jakie otrzymali od swoich rodziców. W ten sposób w nowej relacji spotykają się dwa różne światy, bywa, że bardzo odmienne. Kiedy któreś z partnerów za wszelką cenę stara się przeforsować swój pierwotny model, jako ten właściwy i najlepszy do naśladowania w nowo powstałej relacji, stawia się wyżej od partnera i jego rodziny.
Bardzo często podczas pracy ustawieniowej pracuję z osobami, które mimo że wiele posiadają, nie mogą odnaleźć się w realiach codzienności. Rodzina, praca oraz własne lokum to często zbyt mało i nie wystarcza, aby odczuwać radość z tego, co tu i teraz.
Kiedy pracujemy nad tematami, takimi jak: brak sensu życia, choroba, niezidentyfikowany smutek, depresja, zastój, stagnacja, niemożność pójścia dalej mimo wszelkich możliwości, bardzo często na głębszym poziomie odkrywamy w tle pewien rodzaj dynamiki: „poniosę to za ciebie” lub „lepiej ja niż ty”.
Od czego zależy, że jednym sukces w działaniach przychodzi z łatwością, inni zaś muszą pracować w pocie czoła, aby go osiągnąć?
Dzisiaj możemy znaleźć wiele różnych poradników, w których obiecywane jest osiągnięcie sukcesu, jeśli tylko podąża się w wyznaczonym kierunku. Wyrobienie nowych nawyków, trzymanie się określonych strategii, wizualizowanie przyszłego sukcesu i tym podobne mają nam pomóc w osiągnięciu celu. A co, jeśli jednak zatrzymujemy się w połowie drogi i nie możemy zrobić ani kroku dalej lub mimo wszelkich starań ponosimy porażkę?
„Znowu w życiu mi nie wyszło. Uciec pragnę w wielki sen…” Zapewne znasz tekst tej słynnej piosenki Budki Suflera. Być może po raz kolejny siedzisz ze wzrokiem wbitym w podłogę lub patrzysz daleko przed siebie i rozmyślasz. Co robię nie tak, że mój kolejny związek się rozpadł? W pracy jest do bani, dzieci bezustannie sprawiają kłopoty, z rodzicami trudno się dogadać, a ja w tym wszystkim taka zagubiona/ taki zagubiony. Jak znaleźć właściwe rozwiązania, by żyć pełnią życia, odczuwać radość, być tu i teraz, zapewnić sobie przestrzeń na samorealizację i pasje?
Czytaj więcej: Przynaleźność i pierwszeństwo jako podstawowe prawa i porządki systemowe
Ostatnie artykuły
-
Związek dwojga
Związek dwojga ludzi to świętość i misterium. Miejsce, gdzie rodzi...
-
Ja za Ciebie
Bardzo często podczas pracy ustawieniowej pracuję z osobami, które...
-
Klucz do sukcesu
Od czego zależy, że jednym sukces w działaniach przychodzi z...
-
Przynaleźność i pierwszeństwo jako podstawowe prawa i porządki systemowe
„Znowu w życiu mi nie wyszło. Uciec pragnę w wielki sen…” Zapewne...